"Żeby nie było śladów"
Dodane przez szafer dnia Października 11 2021 20:18:47


„Żeby nie było śladów”

W piątek 8 października klasy trzecie wraz z wychowawczyniami obejrzały dramat o tragicznej śmierci Grzegorza Przemyka. „Był maj 1983 r.: na placu Zamkowym w Warszawie bawili się maturzyści, jeden wskoczył drugiemu na barana, przewrócił się, przeklął i nie pozwolił wylegitymować. Zaczęło się wleczenie do suki, wiezienie na dołek i katowanie chłopca, uznanego za wariata – w ten sposób systemowo załatwiało się kłopoty: unieszkodliwić i zamknąć w psychiatryku. Bić trzeba było w brzuch, „żeby nie było śladów” – od tych słów wziął się tytuł reportażu Cezarego Łazarewicza, zaadaptowanego na film Jana P. Matuszyńskiego. Reżyser wziął na warsztat rozliczeniową historię o tuszowaniu zbrodni PRL-u, żeby potępić przemoc odziedziczoną po okresie komunistycznym…” Film znakomicie zrealizowany i mocny, pozostawił ogromne wrażenia… a zarazem pewien niedosyt…